Dziś już pełny dzień zajęć - trzy bloki po 2 godziny zegarowe...
Odkrywam, jak odwykłam od takiej intensywności z j. angielskim. Drodzy
Gimnazjaliści - przez własną skórę rozumiem wasze zmęczenie pod koniec
pełnego lekcji dnia :)
Ale tez mam nadzieję, że podobne jest
również to doświadczenie, że oto "łapię coś nowego" i czerpię
satysfakcję z używania zwojów pod grzywką...
Popołudniowe zajęcia to miła niespodzianka - jestem w jednej grupie z Elą.
Po
zajęciach razem powędrowałyśmy na zakupy, po znaczki, pocztówki...
Wieczór przyjemny, bez deszczu i wiatru (czy aby na pewno jestem w
Irlandii)?
fotorelacja:
A taki mam widok z okna podczas zajęć popołudniowych - Most Św. Patryka i ul. Św. Patryka w dalszym planie :)
A to moja droga do domu - te wysokie wieże to Katedra Św. Findbara, Deans' Hall jest niedaleko.
A poniżej to efekt dość wyczerpującej wspinaczki na szczyt wzgórza po północnej stronie miasta. Widok świetny, zapewniam, że warto było złapać zadyszkę.
Kolejne zdjęcia z Katedra w tle - aż żal nie robić zdjęć przy takiej pogodzie (bezchmurne nieba to aktualnie towar deficytowy, niestety)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz